22 listopada uczestniczyłyśmy w poznańskim Marszu Równości.
Poszliśmy tam po to, żeby reprezentować perspektywę queerowo-anarchistyczną – sprzeciwiając się wszelkiej władzy i opresji, nie tylko zewnętrznej ze strony władzy, kapitału czy seksistowskiej, heteronormatywnej i homofobicznej kultury lecz także tej zinternalizowanej, która bywa obecna wewnątrz naszego środowiska albo w naszych osobistych relacjach.
Krzyczałyśmy “Queer znaczy wolność, queer znaczy antifa!” Chcemy czuć się bezpiecznie na ulicach naszego miasta, niezależnie od tego, jaki mamy kolor skóry, orientację seksualną czy status majątkowy. Sprzeciwiamy się rosnącej fali grup faszystowskich, które pod płaszczykiem patriotyzmu i poszanowania tradycyjnych wartości wzywają do nienawiści i przemocy wobec ludzi, którzy nie wpisują się w społeczne normy.
Dziękujemy wszystkim osobom, które tak jak każda z nas wzięły udział w marszu, pokazując że ulice miasta należą też do nas i nie możemy zgadzać się na to, żeby rządziło nim wykluczenie.
Wspierajcie queerową rebelię!